Niezależnie od dużego zaangażowania i doskonałego wyniku osiągniętego w wyborach europejskich żaden z młodych działaczy klimatycznych z Włoch startujących z Sojuszem Zielonych i Lewicy nie może zająć miejsca w Parlamencie Europejskim. „Nie marnujmy tej cennej szansy dla sprawiedliwości ekologicznej i nowych pokoleń” – to apel wystosowany przez ruchy ekologiczne.
Wybory europejskie przyniosły sporo niespodzianek nie tylko we Włoszech ale w całej Europie. O ile w dużej części Europy partie ekologiczne poniosły dotkliwe porażki, we Włoszech Sojusz Zielonych i Lewicy przekroczył wszelkie oczekiwania zdobywając niezwykły wynik, aż 6,7% głosów. Natomiast wśród włoskich studentów okazała się ona najczęściej głosowaną listą, która przekroczyła nawet 40%.
.
.
Taki wynik jeszcze jakieś czas temu, był wprost nie do pomyślenia, a ten rezultat jest przejawem potrzeby zdecydowanych zmian ze strony nowych pokoleń, które walczą o bardziej sprawiedliwe społeczeństwo i ocalenie zdewastowanej planety Ziemi. Wśród młodych ludzi, którzy poparli projekt i ubiegali się o miejsce w PE, jest trzech młodych niespełna trzydziestoletnich ludzi.Teraz jednak, pomimo dużej liczby uzyskanych głosów, całej trójce grozi wykluczenie z Parlamentu Europejskiego, co byłoby wielką zmarnowaną szansą na sprawiedliwość klimatyczną. Z tego powodu ruchy ekologiczne wystosowały apel – popierany przez tysiące ludzi a skierowany do przywódców AVS, Nicoli Fratoianni i Angelo Bonelli, prosząc ich o podjęcie odważnych decyzji w sprawie zarezerwowania miejsca dla jednego z trzech młodych ludzi w PE. Wierzymy, że ich wybór do Parlamentu Europejskiego przyczyni się do wzbudzenia entuzjazmu i wiary w politykę tysiącom młodych ludzi, a jednocześnie do wzmocnienia stanowiska ekologów i postępowców w czasie bardzo trudnym dla projektu europejskiego.
Tekst Anna Dorota Więckowska
