Walentynki to okazja, aby spędzić romantyczne chwile z ukochaną osobą i… po prostu nacieszyć się własnym towarzystwem.
Coroczne święto zakochanych przypada 14 lutego – a zatem już niebawem!
We Włoszech najważniejszym miejscem kultu św. Walentego jest bazylika jego imienia w Terni, na srebrnym relikwiarzu ze szczątkami patrona umieszczono inskrypcję „Święty Walenty patron miłości”. Co roku w niedzielę poprzedzającą dzień 14 lutego przybywają do bazyliki pary narzeczonych z całych Włoch i świata, w celu złożenia przyrzeczenia miłości. Gromadzą się tu również małżonkowie świętujący 25 lub 50 rocznicę zawarcia sakramentu małżeństwa. W Terni w tym dniu wręczana jest również nagroda „Rok Miłości”. W roku 1997 list do par narzeczonych przesłał również Jan Paweł II, a jego przesłanie wyryto na marmurowej tablicy przy grobie świętego Walentego.
Kilka miast w Polsce posiada relikwie św. Walentego: Lublin, Kraków oraz Chełmno. W każdym z nich 14 lutego organizowane są obchody ku czci patrona zakochanych.

Stałym elementem walentynek jest wzajemnie wręczanie sobie walentynkowych ozdobnych karteczek i listów. Czerwone, najczęściej w kształcie serca, opatrzone walentynkowym wierszykiem, a często i miłosnym wyznaniem. To również okazja do obdarowywania się drobnymi upominkami.
Lista prezentów dla UKOCHANEJ i dla UKOCHANEGO jest naprawdę bardzo długa! Wystarczy mieć odrobinę fantazji, kreatywności lub zwyczajnie kochać… Od siebie opócz serdecznych życzeń dla wszystkich zakochanych, dołączam propozycje uroczych walentynkowych upominków: kolacja we dwoje, komplet bielizny, perfumy, zegarki, portfele, produkty do pielęgnacji twarzy, włosów i ciała, kubki, romantyczne filmy, świece zapachowe, bransoletki, łańcuszki, pierścionki, kolczyki i … dużo czułości i moc szczęścia.

Aby dobrej tradycji stało się zadość – dedykuję poniższy wiersz WSZYSTKIM ZAKOCHANYM – bez względu na płeć i wiek.
„Miłość szczęśliwa”
Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne,
czy to poważne, czy to pożyteczne –
co świat ma z dwojga ludzi,
którzy nie widzą świata?
Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi,
pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani,
że tak stać się musiało – w nagrodę za co?
za nic;
światło pada znikąd –
dlaczego właśnie na tych, a nie na innych?
Czy to obraża sprawiedliwość? Tak.
Czy to narusza troskliwie piętrzone zasady,
strącą ze szczytu morał? Narusza i strąca.
Spójrzcie na tych szczęśliwych:
gdyby się chociaż maskowali trochę,
udawali zgnębienie krzepiąc tym przyjaciół!
Słuchajcie, jak się śmieją – obraźliwie.
Jakim językiem mówią – zrozumiałym na pozór.
A te ich ceremonie, ceregiele,
wymyślne obowiązki względem siebie –
wygląda to na zmowę za plecami ludzkości!
Trudno nawet przewidzieć, do czego by doszło,
gdyby ich przykład dał się naśladować.
Na co liczyć by mogły religie, poezje,
o czym by pamiętano, czego zaniechano.
kto by chciał zostać w kręgu.
Miłość szczęśliwa. Czy to jest konieczne?
Takt i rozsądek każą milczeć o niej
jako skandalu z wysokich sfer Życia.
Wspaniale dziatki rodzą się bez jej pomocy.
Przenigdy nie zdolałaby zaludnić ziemi,
zdarza się przecież rzadko.
Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej
twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej.
Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać.
Autorem wiersza jest Wisława Szymborska
…
Zamieszczone zdjęcia są własnością autorki.
Korespondencja: Anna Skowronek, tłumacz języka włoskiego, promotor kulturalno-językowy, kierownik Agencji Tłumaczeń Lionspeech di Marco Tedeschi S.r.l. w sekcji lokalnej – Arezzo, Siena, Città di Castello, doradca polsko-włoskich kontaktów handlowych, doradca projektowania mebli i aranżacji wnętrz, ekspert w organizowaniu oficjalnych uroczystości na terenie i z ramienia Diecezji Biskupiej – Arezzo, Cortona, Sansepolcro.
Kontakt: [email protected]