Klub Polki na Obczyźnie zaprasza

Miło nam gościć na naszych łamach Klub Polki na Obczyźnie, zapraszamy na rozmowę z założycielkami:  Magdą Fou z Włoch i Żanetą Żuchowską z Danii.

Na początek opowiedzcie od jak dawna istnieje klub i jak narodził się taki pomysł?

Klub powstał w styczniu 2013 r. Byłyśmy wtedy świeżo upieczonymi blogerkami i nagle okazało się, że wiele blogerek mieszka za granicą, mamy podobne przemyślenia i zainteresowania, związane głównie z podróżami i odkrywaniem krajów, w których przebywamy. Co więcej, blogi emigrantek przyciągały i ciekawiły nas najbardziej, pomyślałyśmy więc, że może zaczniemy tworzyć coś razem. Początkowo było to kilka osób, z czasem jednak dołączało do nas coraz więcej dziewczyn rozsianych po całym świecie, założyłyśmy więc oddzielną stronę Klubu. Nie przypuszczałyśmy jednak, że Klub będzie cieszył się aż taką popularnością, że aż tak się „zżyjemy” ze sobą, że stworzymy razem tyle fajnych projektów.

logo KLUB Polki

Klub liczy już 230 członkiń, z jakich krajów pochodzą „Polki na Obczyźnie”, czy prowadzicie już jakieś statystyki?

Tak, obecnie do Klubu należy ponad 230 Polek oraz jeden Polak, Piotr, który jest naszym honorowym klubowiczem, został przez nas zaproszony.Okazuje się, że Polki można znaleźć w każdej części świata, najwięcej z nas mieszka oczywiście w krajach europejskich (głównie w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwecji, we Włoszech), ale mamy też liczne grono w Azji i Ameryce Płn. Najmniej z nas mieszka w Afryce, Ameryce Płd., Australii i Nowej Zelandii, ale i w każdym z tych miejsc mamy przynajmniej kilka klubowiczek.

Kto może zapisać się do klubu i jak w nim brać czynny udział?

 Do Klubu może dołączyć każda Polka mieszkająca za granicą i pisząca blog. Zajmujemy się tworzeniem wspólnych projektów na różne tematy, więc aby być czynną klubowiczką trzeba po prostu brać w nich udział. Mamy też zamkniętą grupę na Facebooku, gdzie omawiamy przyszłe projekty/akcje, ale też pomagamy sobie w codziennych problemach, wymieniamy informacjami (czasami całkiem błahymi typu – gdzie we Włoszech kupić kaszę jaglaną, czasami poważniejszymi dotyczącymi np. opieki zdrowotnej w danym kraju), to bardzo przydatne miejsce w sieci i właściwie tam na codzień toczy się życie Klubu.

Magda Fou

Magda Fou

Co was łączy a co dzieli? Co oferujecie i czego spodziewacie się po waszych członkiniach?

Z pewnością dużo więcej nas łączy niż dzieli. Życie każdego emigranta ma wiele wspólnych cech, i pozytywnych i negatywnych, ale na pewno pozwala nam to lepiej się nazwajem rozumieć. Niezależnie od tego, czy wyjazd był wyczekiwany i wymarzony czy wręcz odwrotnie – konieczny z przyczyn np. finansowych, łączą nas te same uczucia powodowane tęsknotą za domem rodzinnym, rozłąką z bliskimi, nieobecnością nas w ich życiu i ich w naszym – to chyba najtrudniejsza forma osamotnienia w obcym kraju. Z drugiej strony mamy szansę poznawać ciągle coś nowego – kraje, ludzi, kultury, dzięki temu poszerzać horyzonty i rozwijać się. Jakiekolwiek by te wrażenia z życia na obczyźnie nie były, zawsze będą czymś, co łączy nas najbardziej. Mimo to każda z nas pozostaje w jakiś sposób sobą, niezależnie od tego gdzie mieszka.Można trochę przystosować się do danej kultury i otoczenia, ale zwykle pozostajemy wierni swoim przekonaniom, wartościom, poglądom, a te niekoniecznie muszą być dla nas wszystkich takie same.

Opowiedzcie o waszych projektach i inicjatywach, które cieszą się największym zainteresowaniem. Kto jest ich inspiratorem, wy, założycielki, czy także inne panie z klubu?

Tak jak wspominałyśmy, wiele pomysłów powstaje w grupiena FB, część z nich przypadkowo, przy okazji dyskusji na jakiś temat, ale także część projektów zainicjowały poszczególne Polki. Do tej pory zrobiliśmy ok. 10 projektów.Początkowe trwały krócej, ponieważ było nas mało, ostatnie jednak trwają do 2 miesięcy (co oznacza ok. 40 – 50 różnych postów) i przyciągają wiele czytelników także spoza Klubu.

Największą popularnością cieszył się projekt językowy, w którym pisałyśmy nie tylko o samym języku kraju, w którym mieszkamy, ale też o naszych zmaganiach z ich nauką, o dwujęzyczności naszych dzieci, o często śmiesznych sytuacjach powodowanych właśnie naszymi językowymi potyczkami.

Drugi bardzo popularny projekt zatytułowany „Moja historia” był zdecydowanie najbardziej osobisty i poruszający. Opisywaliśmy w nim swoje losy i okoliczności wyjazdu z Polski.Każda historia była inna,część z nas wyjechała za miłością, część spełniała swoje marzenia o podróżowaniu i zwiedzaniu świata, ale dla wielu była to bardzo trudna decyzja spowodowana trudną sytuacją życiową / finansową i wiązała się (i często wiąże nadal) z wielką tęsknotą za tym, co w Polsce zostało. Był to projekt o tyle wyjątkowy, że nie tylko wywołał wiele uśmiechów, wzruszeń i łez, ale pozwolił nam się lepiej poznać i upewnić w przekonaniu jak dużo mamy ze sobą wspólnego.

Aktualnie prowadzimy wielką akcję, która ma wesprzeć wspaniałego artystę i animatora wielu polskich bajek, pana Zbigniewa Stanisławskiego, który pracuje nad swoim autorskim filmem pt. „Planeta Wyobraźni”.  Pomysł powstał właściwie trochę przypadkowo, padło hasło, aby wysłać dookoła świata lalkę. Akurat dzień wcześniej obejrzałam reportaż Inki Boguckiej pt. „Twórca niepotrzebny” o panu Zbyszku i jego bardzo trudnej sytuacji życiowej i tak dookoła świata wysłałyśmy dwie szydełkowe lalki, których pierwowzorami są postaci z „Planety Wyobraźni” – Miś Smutek i Mucha Plotkara.  Lalki przyjmowane są przez nas w naszych miastach, robimy im zdjęcia i krótki film komórką i wysyłamy dalej. Odwiedzą kilkadziesiąt osób w kilkudziesięciu krajach i faktycznie objadą cały świat dookoła. Mamy nadzieję, że dzięki tej akcji uda nam się choć trochę pomóc w realizacji filmu pana Zbyszka.

To była pierwsza akcja, którą zorganizowałyśmy spontanicznie, z potrzeby serca i chęci pomocy komuś, kto jej potrzebuje. Okazało się, że daje nam to tak wiele satysfakcji i pozytywnej energii, że kolejny projekt również ma wyjątkowy cel. Postanowiłyśmy napisać cykl bajek, których bohaterkami są Karinka i Ala. Karinka w rzeczywistości ma 8 lat i choruje na bardzo rzadką chorobę genetyczną FOP-a, a ponieważ jest bardzo związana ze swoją starszą siostrą, w naszych bajkach obie dziewczynki zwiedzają świat za pomocą magicznej mapy.

Żaneta Żuchowska

Żaneta Żuchowska

Jakie są wasze plany i aspiracje na rozwój klubu?

Obecnie przygotowujemy trzy projekty, z którymi wiążemy duże nadzieje, chciałybyśmy bowiem, by choć jeden z nich był na tyle ineteresujący, by jakieś wydawnictwo chciałoby wydać go w formie książki. Tematy na razie niech pozostaną tajemnicą, czeka nas wiele miesięcy ciężkiej pracy, ale jest duża szansa, że spodobają się szerszej publiczności.

Chciałybyśmy też kiedyś spotkać się w jak największej grupie „na żywo”. Na razie udaje nam się organizować małe, dwu-trzy-osobowe spotkania, ale taki zjazd Klubu w jednym miejscu na ziemi jest naszym marzeniem.

Największa wasza satysfakcja z dotychczasowej działalności klubu?

Ogromną satysfakcją jest niewątpliwie fakt, że z każdym dniem przybywa nam czytelników i słyszymy wiele pozytywnych opinii na temat Klubu, jego działalności i w ogóle samego pomysłu zebrania Polek z całego świata w jedną grupę.

Okazuje się jednak, że nic nie sprawia większej radości niż bezinteresowna pomoc innym. Nasza akcja wysłania lalek dookoła światabardzo wzruszyła pana Zbyszka, wywołała też na tyle duże zainteresowanie, że zaproszono nas do wzięcia udziału w nagraniu drugiej części reportażu o panu Zbyszku, który wkrótce będzie można zobaczyć w TVP.

Z tego co wiemy, również nasze bajki były ogromnie pozytywnym zaskoczeniem dla naszych małych bohaterek i sprawiły im wielką radość. Aprzecież nic nie cieszy bardziej, niż uśmiech dziecka!

Na zakończenie podajcie naszym czytelnikom adres Klubu Polki na Obczyźnie w internecie. 

www.klubpolek.pl

logo KLUB Polki

 

 

 

 

Dziękuję serdecznie za rozmowę.

 

Rozmawiała Agnieszka B. Gorzkowska

 

 




4 thoughts on “Klub Polki na Obczyźnie zaprasza

  1. Roman Nehrebecki

    Wspaniała inicjatywa i świetny pomysł skupienia Polek, które przebywają poza granicami Polski w jednym wspólnym projekcie.Ciekaw jestem, czy wśród Was jest jakaś bielszczanka?Popieram i kibicuję całym sercem Waszemu Klubowi.
    Może jest też miejsce na Klub Polaków – mężczyzn na Obczyźnie.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *